Ey up! Long time-no see!
Wyparowałam z blogosfery cichaczem ale zwyczajnie nastąpiło kilka zmian, które skutecznie zmieniły moje codzienne zorganizowanie dnia-niestety ale spędzam poza domem jeszcze więcej czasu niż dotychczas..Anyway, przejdźmy do konkretów-dziś jako że mam wolny dzień, udało mi się zrobić kilka zdjęć, a co za tym idzie-pojawi się kilka recenzji :)
Dziś pokażę Wam perfumy, które niesamowicie mnie zaskoczyły, bo mimo że pochodzą z katalogu Avon są według mnie godne polecenia! A czemu? O tym za chwilkę :)
Femme i City Rush, bo o nich dziś mowa są produktami marki Avon. Nie wiem jak Wy, ale mnie jakoś szczególnie robienie zakupów w katalogach nie ciągnie-zdecydowanie wolę wybrać się do drogerii i wszystko potestować, powąchać i wtedy podjąć decyzję o zakupie danego produktu. Jeśli natomiast chodzi o Avon-kupujecie tak naprawdę w ciemno. Oczywiście można dostać próbki zapachów czy podkładów (zależy od konsultantki) ale według mnie to nie to samo! Mam jednak takie szczęście że mama znajomej z pracy zajmuje się sprzedażą Avonu i zawsze chojnie obdarowuje mnie próbkami(głównie perfum).
W zeszłym roku w moje ręce trafił zapach City Rush, który momentalnie mnie zaczarował-zapach minimalnie kojarzy mi się z moimi ukochanymi Gucci Guilty(nigdy, ale to NIGDY mi się nie znudzi!). Nie musiałam długo czekać-kupiłam 2 buteleczki za £14 (promocja kup jedną-druga gratis).
Opakowanie jest ładne i przyjemne dla oka-grube przeźroczyste szkło z żółtawymi perfumami w środku. Pompka sprawdza się na medal-nie ma mowy o zapychaniu, blokowaniu czy rozlewaniu się na wszystkie strony!
Jak widzicie na zdjęciu, zużyłam prawie całe opakowanie. Zapach nadal bardzo mi się podoba. Producent przedstawia zapach tak:
Nowy, szykowny zapach Avon dla niej. Nowy zapach `City Rush` został stworzony dla pewnej siebie, modnej kobiety. City Rush` jest przepełniony aromatem soczystych śliwek, wyrafinowanych zapachów czarnej dalii oraz nut drzewnych.
Kategoria: kwiatowo - orientalna
Nuty zapachowe:
nuta głowy: bergamotka, śliwka, zielony bluszcz
nuta serca: czarna dalia, róża, orchidea waniliowa
nuta bazy: delikatne drewno, kwiat paczuli, piżmo
Cena: 90zł / 50ml
Według mnie (a opisywać zapachów nie umiem) są to perfumy bardzo kwiatowe, świeże ale i kobiece. Dość intensywne i trwałe. Nie ma mowy o duszącej przesłodzonej nucie. Trzymają się na skórze i ubraniach dość długo ale polecam aplikacje po kilku godzinach by zwiększyć intensywność perfum.
Zdecydowanie godne polecenia! Zwłaszcza, że można je dorwać na Avonowskich promocjach :)
Produkt nr 2 to moj najnowszy nabytek-wydaje mi się perfumy Femme pojawiły się w regularnej sprzedaży 2 katalogi temu. Ja zakupiłam sobie zestaw perfumy, balsam do ciała i deodorant (głównie by używać ich w pracy)-wszystko za £13. Zapach zwalił mnie z nóg-kobiecy, kuszący, seksowny.. intrygujący i ponętny! Mieszanka owocowo-kwiatowa, która zniewala zmysły ;)
Opakowanie jest całkiem zgrabne, zdjęcie poniżej. Przeźrczysty flakonik z różowymi perfumami w środku. Na żywo buteleczka wygląda o wiele ładniej i bardziej efektownie niż na zdjęciu. Fajnie leży w dłoni w czasie aplikacji!
Producent opowiada o nim tak:
Woda perfumowana Avon `Femme` sprawi, że poczujesz się jak gwiazda każdego dnia. Gdziekolwiek jesteś, oczy wszystkich skierowane są na ciebie dzięki Avon Femme, która zachwyca musującą świeżością gruszki z wytworną magnolią i ciepłym drewnem bursztynowym.
Kategoria: kwiatowo - owocowa - piżmowa
Nuty zapachowe:
nuta głowy: różowy grejpfrut, śliwka, fiołek
nuta serca: płatki jaśminu, dzika orchidea, magnolia
nuta bazy: bursztyn, brzoskwiniowa skórka, nuty leśne, piżmo
Cena: 50zł / 50ml
Zapach utrzymuje się na skórze i ubraniach przez długie godziny.Oczywiście nie dorówna produktom z wyższej półki, jednak do codziennego stosowania sprawdzi się jak najbardziej :) Wydaje mi się że jest to jeden z najlepszych zapachów Avonu do tej pory-wśród kobiet pracujących razem ze mną zrobił ogromną furorę! A mowa tu o granicy wiekowej 25-65! :) Tak jak już wspomniałam-zapach jest ponętny i seksowny. Trwalszy niż wspomniany wcześniej Citu Rush. Femme wydobywa z nas pewność siebie i zdecydowanie oczarowuje wszystkich wokół :) Przemiłe zaskoczenie! Brawa dla marki Avon! Zapach, trwałość i cena na 5+!
Do tego warto dodać że oba produkty mimo że pochodzą z brytyjskiej wersji katalogu Avon-zostały wyprodukowane w Polsce! :)
Czy warto zatem kupować perfumy z katalogu?
Myślę że tak, oczywiście w granicach rozsądku-bo nie chcecie chyba zbierać czegoś czego nie zamierzacie używać. Polecam serdecznie sprawdzanie testerów i czyhanie na promocje-a o te w Avonie nie trudno :)
Generalnie sama używam perfum drogeryjnych-Gucci, Jimmy Choo, Marc Jacobs i innych, ale czasem mam ochotę na coś innego, lżejszego a do tego tańszego. Wtedy flakonik z Avonu sprawdzi się idealnie :) Wydaje mi się że takie perfumy będą stanowiły świetny prezent dla kogoś bliskiego-gdy zamiast 300zł chcemy wydać 60zł :)
Macie jakieś doświadczenia z katalogowymi perfumami? Jesteście na tak czy nie?
Pozdrowienia!
Jestem ciekawa tego Femme, nie wąchałam nawet jeszcze :(
OdpowiedzUsuńPrzetestuj koniecznie-mimo że Avon, zapach jest przepiękny :) I jaki długotrwały!
UsuńChyba mamy podobny gust, bo mnie też te dwa zapachy oczarowały!!! City Rush jest obłędny.....Teraz mam Femme :).
OdpowiedzUsuńW katalogu kusi nowy zapach Luck - może też wypróbuję. Avon ma całkiem przyjemne zapachy :)
Ja przyznam szczerze, że nie znam tych zapachów, aczkolwiek też mam swój ulubiony zapach, który też mi się nigdy nie znudzi. Mowa o piątej Alei
OdpowiedzUsuń